podroz, Język Polski - Lektury
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie
Utwór opracowany został w ramach projektu
przez
CHARLES BAUDELAIRE
Podróż
ł.
.
Dziecku, rozkochanemu w mapach i obrazkach —
Wszechświat — jego wielkiemu równy jest pragnieniu.
Dziecko, Obraz świata
Jak olbrzymią jest ziemia w lamp wieczornych blaskach,
Jakże drobną jest ziemia w przeszłości wspomnieniu!
Pewnego ranka z mózgiem, w którym myśl się pali,
Z sercem pełnym rozpaczy, mar i namiętności —
Podróż, Ucieczka
Odpływamy, kołysząc z rytmem srebrnej fali
Naszych dusz nieskończoność — na mórz skończoności.
Ci — chcą uciec z ojczyzny, macochy złowrogiej;
Ci — rzucić swych kołysek zgrozę, a niektórzy,
Zatopione w kobiety oczach astrologi,
Swoją Cyrce¹ tyrańską o zapachu róży.
Aby nie zezwierzęceć, szukają miraży,
Upajając się światła i przestrzeni trunkiem;
I lód, który ich mrozi; słońce, co ich żarzy,
Z wolna z nich pocałunek ściera za całunkiem.
Lecz prawdziwi wędrowcy są ci, którzy płyną,
Aby płynąć. I z sercem podobnym lekkiemu
Podróż, Marzenie
Balonowi — przeznaczeń swych nigdy nie miną —
I zawsze mówią: Płyńmy! choć nie wiedzą czemu!
Ich żądze są jak chmury wyciem wichrów gnane,/Oni marzą, — jak rekrut walk pobo-
jowiska —
Namiętności olbrzymie i nieokiełznane,
I nigdy duchom ludzkim — nieznane z nazwiska!
Marzenie
Obłok
¹
r
(mit. gr.) — a. Kirke, córka Heliosa i nim Perseis, czarodziejka zamieszkująca wyspę Ajaja. Trafił
tam Odyseusz podczas swego powrotu spod Troi. Kirke zamieniła jego towarzyszy w wieprze (za karę, ponieważ
rzucili się, by szlachtować jej stada świń), a Odyseusza zatrzymała na rok jako swojego kochanka. Mieli razem
syna, Telegonosa. Po roku Odyseusz wyzwolił się spod jej czaru i ruszył dalej do Itaki.
Podróż
.
Naśladujem, o zgrozo! wartałki² i błoto
W ich skokach i w ich tańcu. Nawet sny trująca —
Kondycja ludzka
Anioł
Ciekawość — serca nasze zalewa zgryzotą —
Niby Anioł okrutny, co biczuje słońca.
Szczególny los, w którym się cel wieczyście zmienia,
Co nigdzie może nie jest, albo może gdzieści,
Los
Dotąd człowiek jak wariat dąży bez wytchnienia
I nigdy nieziszczoną nadzieją się pieści.
Nasz duch jest szukającym Ikarii okrętem,
Wtem słychać głos: źrenicę otwórz swego oka!
Wyspa
Dusza, Okręt
Jakaś mgła swym śpiewaniem nęci nas zaklętem,
Brzmiąc: Szczęście — Sława — Miłość… Nie, to skał opoka…
Każda wyspa przez majtka z masztu dostrzeżona
Zda się nam obiecanym z dawna Eldoradem;
Wzrok, Marzenie, Wizja,
Kondycja ludzka
Wyobraźnia nocnymi orgiami zmęczona
Głaz odnajduje próżny — w świetle ranku bladem.
Czyli rzucić do morza tego nieszczęśliwca,
Kochanka fantastycznych krain? Czy w kajdany
Ma iść ten pijany majtek, Ameryk odkrywca,
Co zwielokrotnia przepaść przez Fatamorgany?
Tak to stary włóczęga, co się w błocie kiwa,
Marzy w mglistym powietrzu o raju tęczowym —
Błoto
Oczarowanym okiem Wenecje odkrywa
Tam, gdzie nędzna chałupa lśni w blasku łojowym.
²
r
(starop.) — krążek na wrzecionie; bączek dawany do zabawy dzieciom.
Podróż
.
Dziwni wędrowcy! Jakież historie szlachetne
Czytamy w waszych oczach, głębokich jak morza?
Wspomnienia
Nuda
Otwórzcie nam pamięci waszej skrzynie świetne,
Klejnoty — z gwiazd utkane i z niebios przestworza.
Chcemy płynąć zasiadłszy fantazji okręty!
Więc, aby rozweselić nasze straszne nudy,
Przenieście na nasz duch jak płótno rozciągnięty —
Waszych wspomnień obrazy z ich wszystkimi cudy!
Mówcie, coście widzieli!…
Podróż
[ Pobierz całość w formacie PDF ]